Rytm roczny

05/02/2019

Rytm roczny jest rytmem endogennym, podobnie jak rytm dobowy i miesięczny. Jest w nas wbudowany jako wewnętrzny zegar i regulowany sygnałami czasu dawanymi przez przyrodę.

Podstawowymi sygnałami czasu są: gwałtowny wzrost promieniowania ultrafioletowego na wiosnę i jego równie gwałtowny spadek na jesieni. Te sygnały są zjawiskami bardzo realnymi, tak samo zresztą jak drzemiący w nas instynkt rozpoznawania ich i reagowania na nie. Niestety zatraciliśmy juz w duzej mierze te wrodzone zdolności, zyjąc w miastach, nad którymi unosi się czapa dymu nie przepuszczająca promieni ultrafioletowych i odgradzając się od tych promieni szybami okien. Ponadto jemy produkty, na których spozywanie,zwłaszcza przez cały rok, nie byliśmy pierwotnie zaprogramowani. Dorośli ludzie nie odczuwają juz instynktownej potrzeby dostosowania pozywienia do zmieniających się pór roku. Jedynie dzieciom udaje się jeszcze odczytywać sygnały przyrody. Do takich wniosków skłaniają wyniki badań, które przeprowadzili: G.Debry, G.Bleyer, R.Reinberg (cytowane przez G. Hildebrandt).

Badania te dotyczyły dzieci w wieku przedszkolnym. Dano im prawo swobodnego wyboru spośród prostych, w miarę mozliwości nie przetworzonych produktów spozywczych i pozwolono im się odzywiać w ten sposób przez cały rok. 

Wyniki okazały się bardzo interesujące:

Pod koniec zimy i na początku wiosny dzieci ograniczały ilość spozywanego pozywienia. Spozycie białka pozostawało jednak na średnim poziomie rocznym.

W środku lata i na początku jesieni dzieci instynktownie jadły najwięcej, ograniczając jednocześnie spozycie białka.

Wyniki te mozna przenieść, aczkolwiek z pewnymi ograniczeniami, na dorosłych, formułując następujące zalecenia:

Na wiosnę nalezy ograniczyć dzienną ilość spozywanych pokarmów, nie zmniejszając jednak ilości białka. Nie nalezy więc rezygnować z przetworów mlecznych i produktów pochodzenia zwierzęcego. Pomimo zmniejszonej kaloryczności nie powinniśmy odczuwać głodu (dzieci tez go nie odczuwały, inaczej przeciez jadłyby więcej). Najwidoczniej jest to najlepszy okres na przeprowadzenie diety o zredukowanej liczbie kalorii.

W środku lata nie musimy oograniczać kaloryczności posiłków, ograniczajmy natomiast dzienne spozycie białka: jedzmy mniej produków zwierzęcych,za to więcej owoców. Taka dieta o zredukowanej ilości białka znacznie poprawi stan naszych naczyń krwionośnych (tak twierdzi internista Lothar Wendt).

Zadna z dwóch powyzszych diet nie powinna przebiegać w sposób zbyt gwałtowny ani trwać zbyt długo. Wystarczy dwa do czterech tygodni. Jeśli diety te zbiegną się z postem wielkanocnym i sierpniowym, to z pewnością dla wielu osób będzie to dogodne.


Źródło: Nasze zdrowie, poradnik dla całej rodziny ULF BOHMIG


Create your website for free! This website was made with Webnode. Create your own for free today! Get started